Życzenia na Dzień Babci i Dzień Dziadka 2023 - wierszyki, krótkie, śmieszne, zabawne, SMS. Każda babcia to skarb. Opiekuje się nami i pomaga, gdy jej najbardziej potrzebujemy jako dzieci. Jan 4, 2018 - Scenariusz na Dzień Babci i Dziadka - humorystyczny skecz, wzory zaproszenia do druku, materiały obrazkowe, kolorowanki, piosenki - WSZYSTKO CZEGO POTRZEBA! 21 stycznia świętujemy Dzień Babci, a 22 stycznia – Dzień Dziadka. To okazja, aby podziękować im za okazaną miłość, dobroć i ciepło. Dzień Babci 21 stycznia, Dzień Dziadka 22 stycznia 2021. Vay Nhanh Fast Money. SCENARIUSZ UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI DNIA BABCI I DZIADKA 1. Piosenka „100 lat dla Babci i Dziadzia” – na melodię „Płynie Wisła”. Żyj nam droga Babciu 100 lat albo dłużej, 100 lat albo dłużej. Bądź zawsze szczęśliwa, zdrowie niech ci służy, bądź zawsze szczęśliwa, zdrowie niech ci służy. Żyj nam drogi Dziadziu 100 lat albo dłużej, 100 lat albo dłużej. Bądź zawsze szczęśliwy, zdrowie niech ci służy, bądź zawsze szczęśliwy, zdrowie niech ci służy. 2. Wiersze Weronika G. Każda Babcia była małą dziewczynką. Każdy Dziadek biegał kiedyś za piłką. Chodzili do szkoły, potem dorastali, Mieli piękne marzenia, ciężko pracowali. Wychowali swoje dzieci... A czas leci, leci, leci... Dzisiaj na pociechę mają Wnuki, które Ich kochają. 3. Scenka o lekarzu. Dziadek- Grzegorz W. Lekarz – Artur C. Babcia – Weronika G. Dziadek – Dzień dobry panie doktorze. Lekarz – Dzień dobry, proszę usiąść. Co panu dolega? Dziadek – Mnie nic, tylko wydaje mi się, że moja żona nie dosłyszy. Lekarz – Aby móc coś na to poradzić, muszę wiedzieć, jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan stanie w odległości 10 m od żony i o coś zapyta. Jeżeli nie usłyszy, to niech pan zmniejszy odległość do 8 m. Jeżeli dalej nie usłyszy, to niech pan znowu zmniejszy odległość. Wtedy mi pan powie z jakiej odległości pana usłyszała. (Babcia robi kolację, a dziadek czyta gazetę i myśli). Dziadek – Teraz to chyba jestem w odległości 10 m (pyta babcię). Co dziś na kolację? (Cisza. Zmniejsza odległość i znowu pyta). - Kochanie, co dziś na kolację? ( Dalej cisza i znowu się przybliża). - Co dziś na kolację? (Cisza i znowu się przybliża). - Co dziś na kolację? ( W końcu jest już obok babci i pyta po raz kolejny). - Co dziś na kolację? Babcia –Mówię już szósty raz: Kurczak! 4. Piosenka „Babcia tańczy rock and rolla” Styczeń jest, zimno mi, dzwonię do babci drzwi. Kwiatki trzy oraz magnetofon mam od mamy. - Babciu, cześć! Zdrowia moc życzę ci, teraz chodź, rękę daj, w ten zimowy dzień się rozruszamy. Ref. Zamiast śpiewać babci sto lat, tańczę z babcią rock and rolla. Już sąsiadki się zleciały, razem z nami tańczyć chciały. Miauczy kot, szczeka pies, moja babcia fajna jest! Już muzyka śnieg rozgrzewa, zaszumiały nagle drzewa. Zabłyszczała nam ulica, tańczy cała już dzielnica. Miauczy kot, szczeka pies, moja babcia fajna jest! Słońce już poszło spać, rano chcę wcześnie wstać. Księżyc na niebie granatowym jasno świeci. Babci dzień kończy się, tańców dość, ale chcę jeszcze raz babci mojej życzeń dać bukiecik. Ref. Zamiast śpiewać babci sto lat... 5. Wiersze Gabriela M. Życzymy Ci, Babciu samych dni słonecznych, Pogodnych, wesołych, takich jak ten wierszyk. Żebyś nie miała nigdy żadnych zmartwień, By się spełniło każde z Twoich pragnień. Weronika B. A Tobie, Dziadku, czego życzyć mamy? Żebyś u Babci miał tak jak u mamy: Dużo czasu wolnego, same przyjemności, Jak najmniej kłopotów i wiele radości! Nic do naprawiania, dźwigania, trzepania, Tylko miękki fotel i coś do chrupania. Artur C. A jak już się spełnią te nasze życzenia, Gdy w domu nie będzie już nic do zrobienia, Wtedy się Dziadkowie odświętnie ubierzcie I swoje Babcie na spacer zabierzcie. A tak przy okazji ... zaproście też nas, Bo bardzo lubimy spędzać z Wami czas. 6. Scenka o przystanku (Dwóch dziadków spotyka się na przystanku) Dziadek I – Casper K. Dziadek II – Patryk K. Dziadek I – Dzień dobry, Władek! Dziadek II – A dzień dobry. Co porabiasz? Dawno cię nie widziałem! Dziadek I – A nic takiego, stara bieda. Dziadek II – Co tam u ciebie? Masz żonę? Dziadek I – Mam. Dziadek II – Dzieci masz? Dziadek I – Nie. Dziadek II – To na co czekasz? Dziadek I – Na autobus. 7. Piosenka „Na stronach kalendarza” Na stronach kalendarza Świątecznych dni jest mało. A szkoda! Co tu zrobić, by świąt nie brakowało? Ref. Lecz jeden dzień szczególnie Swym blaskiem w styczniu kusi. Dla jednych to Dzień Babci A dla mnie Dzień Babusi. Nie umiem mówić głośno Jak kocham i co czuję. Więc patrząc babci w oczy Cichutko podziękuję. Ref. Dziękuję za to wszystko. Czym dobroć jest na ziemi, Że jesteś najważniejsza, Że tego nikt nie zmieni. Że jeden dzień najpiękniej W mym sercu jaśnieć musi. Dla jednych to Dzień Babci A dla mnie Dzień Babusi. 8. Przedstawienie „ Kiedyś także będę starszym człowiekiem...” Narrator I - Gabriela M. Grupa artystyczna Ananasy z naszej klasy przedstawia spektakl pt. Budzik babci Zosi. Narrator II – Karolina B. Rzecz się dzieje na pewnym osiedlu, wśród ludzi niesamowicie zaprzyjaźnionych, którzy znają się bardzo długo. Mieszkają w jednym bloku od wielu, wielu lat. Między innymi mieszkała tam babcia Zosia. Babcia Zosia miała piękny stary budzik, który bardzo głośno tykał, a jeszcze głośniej dzwonił. Co wieczór babcia nakręcała swój budzik, żeby nie przestał chodzić i żeby rano obudził ją swym donośnym dzwonieniem. (Dziewczynka przebrana za babcię siedzi i nakręca stary budzik). Każdego ranka budzik dzwonił i dzwonił tak, że budzili się wszyscy sąsiedzi babci Zosi. Pan Kazimierz – Casper K. To jest nie do wytrzymania! Narrator I Złościł się pan Kazimierz z drugiego piętra. Pan Kazimierz Jeszcze mógłbym całą godzinę spać, gdyby nie ten budzik! Pani Helenka – Natalia B. Kiedy dzwoni budzik pani Zofii...mój pies natychmiast chce wyjść na spacer...i ja muszę wstać, choć mogłabym spać. Narrator II Narzekała sąsiadka z parteru... Aż tu nagle słychać coś innego... Pan Norek – Patryk K. Jak to dobrze, że budzik pani Zofii tak głośno dzwoni...Dzięki niemu nie spóźniam się do pracy. Narrator I Cieszył się pan Norek – chyba jedyny zadowolony z budzika sąsiad. Tymczasem... Babcia Zosia nie wiedziała, że jej budzik jest znany w całym domu. Codziennie wszyscy sąsiedzi uprzejmie się do niej uśmiechali i mówili... Pan Kazimierz Dzień dobry, pani Zofio... Pani Helenka Co słychać, pani Zofio? Pan Norek Jak się pani miewa? Narrator I Nikt nigdy nie wspomniał ani słówkiem o budziku. I tak mijały miesiące i lata. Narrator II – Wiktoria R. Budzik co rano budził i tych, co chcieli wstać...i tych, którzy chcieli jeszcze pospać. Wszyscy się do niego przyzwyczaili. Aż tu, pewnego wieczoru, kiedy babcia Zosia, jak zwykle nakręcała swój budzik, nagle usłyszała: brzdęk! Trrrr! I budzik ucichł. Przestał tykać. Babcia Zosia zaczęła nim potrząsać, stukać i pukać, ale na nic to się zdało. Budzik ani drgnął. W mieszkaniu babci Zosi zrobiło się nagle cicho i trochę smutno. (Babcia Zosia przedstawia ruchem to, o czym mówi Narrator II). Narrator I Ale najgorzej było następnego ranka. Pan Norek (biegnąc opuszcza scenę) Spóźniłem się do pracy. Pani Helenka (biegnąc opuszcza scenę z pluszowym psem na smyczy) Mój pies nie wyszedł dziś na spacer. Narrator II A pan Kazimierz z drugiego piętra śpi do tej pory. Narrator I Babcia Zosia nic o tym wszystkim nie wiedziała. Wstała jak zwykle wcześnie rano. Zjadła śniadanie, nasypała ptakom okruszków do karmnika, posłuchała radia, obejrzała w telewizji program o gotowaniu. A potem poszła do zegarmistrz – pana Leona, którego znała jeszcze ze szkoły. Narrator II Z jakiej szkoły? Narrator I Z tej, do której dawno temu babcia Zosia chodziła. Bo, jak wszystkie babcie, pani Zofia też kiedyś była uczennicą. A pan Leon – zegarmistrz – był uczniem. Kiedyś chodzili do tej samej klasy. Narrator II - Gabriela K. Więc babcia Zosia poszła do zegarmistrza. Po powitaniu i wspominkach wyjęła zepsuty budzik. Zegarmistrz – Paweł Z. A cóż to za okaz! Powinien być w muzeum. Babcia Zosia – Dominika O. Miałam nadzieję, że go naprawisz. Zegarmistrz Niestety, nie mogę. Budzikowi pękła sprężyna, trzeba by ją wymienić, a nigdzie już nie ma sprężyn do takich starych zegarków. Babcia Zosia I co ja mam zrobić? Przecież go nie wyrzucę. Narrator I Wróciła do domu, postawiła budzik jak zwykle na kredensie i zrobiło jej się bardzo, bardzo smutno. Narrator II I wtedy usłyszała pukanie do drzwi. Kiedy je otworzyła, zobaczyła swoich sąsiadów. Była tam pani z parteru ze swoim psem, który nie mógł doczekać się spaceru – bo nie zadzwonił budzik, i był pan Norek, który dziś spóźnił się do pracy, bo nie obudził go budzik. Przyszedł też pan Kazimierz, który tak marzył, żeby się wyspać, i tylko budzik mu nie pozwalał. (Postacie, które zbiegły ze sceny, wchodzą na nią ponownie). Narrator I Jak myślicie? Po co przyszli sąsiedzi? Przyszli do pani Zofii z prezentem. Pan Kazimierz Przynieśliśmy nowy budzik, który dzwoni tak samo głośno jak ten stary. Pan Norek Tylko nie tyka. Chodzi cichutko, jakby go wcale nie było. Pani Helenka I nie trzeba go nakręcać. Narrator I Bo był to budzik elektroniczny, na baterie, bardzo ładny, nowoczesny. Narrator II Ale pani Zofia wcale się nim nie ucieszyła. Bo babcie już takie są...bardzo przywiązane do tego, co było kiedyś i do starych rzeczy. Wnuczka - Natalia B. Morał przedstawienia taki, że na razie jesteśmy dzieciaki, ale każdy z nas kiedyś będzie taki. Szanujmy więc babcie i dziadków – bo sami też możemy mieć wnuków gagatków. 9. Wiersze Wojciech S. Kiedy babcia była mała, to sukienkę i fartuszek krótki miała. Małe nóżki, chude rączki i lubiła jeść cukierki oraz pączki. A gdy dziadek był malutki, to nie nosił adidasów, tylko butki. Nie miał wąsów ani brody, no i nie chciał jeść marchewki, tylko lody! Paweł U. Dawno temu babcia z dziadkiem w piaskownicy się kłócili o łopatkę. Dziś na spacer idą sobie, a gdy wrócą, ja im kawę dobrą zrobię. I co, i co, że trochę nam urośli, Że nie są dzieciakami, że ważni z nich dorośli. I co, i co, to ważne, że są z nami, Niech żyją długi czas i zawsze lubią nas. Natalia G. W dniu tak pięknym i wspaniałym, Życzę Ci dziadku sercem całym, Dużo zdrowia, sto lat życia I milion złotych do zdobycia. Dzień babci jest raz w roku, Szczęśliwy i pełen uroku. W tym dniu pragnę złożyć Ci życzenia” Zdrowia, szczęścia i powodzenia. 10. Piosenka o babci i dziadku. Moja babcia jest na medal, ćwiczy, biega, tańczy, śpiewa. Moja babcia lubi dżez, przeszła Polskę wzdłuż i wszerz. Moja babcia gra też w karty, zimą bierze mnie na narty. Latem pływać ze mną chce, no bo bardzo kocha mnie. Ref. To dla babci teraz śpiewam tę piosenkę, to mej babci ten kwiatuszek zaraz wręczę. To dla babci uśmiech jak słoneczko mam, to mej babci swoje serce zaraz dam. Dziadek wie, co w polityce, czyta książki, szybko liczy. Czasem bajki opowiada, gdy w fotelu ze mną siada. Dziadek jeździ na rowerze i na spacer mnie zabierze. Wytłumaczy mi zadanie i zapisze rozwiązanie. Ref. To dla dziadka teraz śpiewam tę piosenkę, to dziadkowi ten kwiatuszek zaraz wręczę. To dla dziadka uśmiech jak słoneczko mam, to dziadkowi swoje serce zaraz dam. Dzień Edukacji Narodowej - Narrator: Dzień Edukacji Narodowej to święto obchodzone w Polsce 14 października. Zastąpiło Dzień Nauczyciela. W tym dniu przypada rocznica powstania Komisji Edukacji Narodowej, utworzonej z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W Polsce jest to święto wszystkich pracowników oświaty. Dedykujemy im dzisiejszą akademię. Dzisiaj obchodzimy wyjątkowe święto. Wyjątkowe i na dodatek bardzo oczekiwane. Na święto to z niecierpliwością czekają zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. My uczniowie mamy tego dnia swobodę. Nie przygotowujemy się do lekcji, nie piszemy klasówek, nie odrabiamy prac domowych. Nasi nauczyciele zaś w tym jedynym, jedynym dniu w roku są przez nas traktowani tak, jak powinni być traktowani przez cały czas. Tak, tak, chyba tylko w dniu święta nasze koleżanki i koledzy bardziej przypominają aniołki niż diabełki. Bo na co dzień, to różnie bywa. Ej, ty szkoło, nudna szkoło! Wcale w tobie niewesoło. Tu rozmyślasz o zabawce, A tu siedź kamieniem w ławce I patrz w książkę z drobnym drukiem. Wszyscy: Ale brzydko być nieukiem! Rozwinęły się już drzewa, Lada wróbel sobie śpiewa, Lada motyl sobie leci, A ty w szkole w zimie, w lecie. Wszyscy: Ale głupim źle na świecie. Ławka twarda, niegodziwa. Czasem aż mnie coś podrywa, Żeby chociaż kilka chwilek Jak ptak bujać, jak motylek Żeby wybiec w łąkę, w pole. Wszyscy: Próżniak, kto się nudzi w szkole! Scenka I Przez scenę przechodzi dziecko trzymające napis POLAK. Wchodzą dzieci i nauczyciel z dziennikiem pod pachą. Witają się. Już po powitaniu na scenę z wielkim hałasem wpada uczennica z rozwichrzoną czupryną, z plecakiem na ramieniu. Polonistka Martynko! Co ci się stało? Martynka Proszę pani, stało się coś strasznego, normalnie masakra! Polonistka Opowiadaj, co takiego? Martynka Szłam spokojnie do szkoły, a tu nagle napadł na mnie bandyta. Był taki wysoki (pokazuje), taki barczysty (rozkłada ręce, pokazując jak umięśniony był napastnik). Był zamaskowany. Na głowie miał kominiarkę. No, mówię pani, prawdziwy terrorysta. Wyciągnął z kieszeni taaką (pokazuje) spluwę. Wycelował prosto w moją głowę. Polonistka (Przestraszona chwyta się za serce) Co było potem?! Martynka Potem to, proszę pani, kazał mi oddać zeszyt z wypracowaniem. Polonistka Naprawdę, niesamowita historia! Siadaj! (Dziewczynka zajmuje swoje miejsce) Sprawdzę teraz wasze prace domowe. Wyjmijcie zeszyty. (Uczniowie wyjmują zeszyty. Polonistka chodzi i zagląda do zeszytów. Zatrzymuje się przy dziewczynce) Naprawdę trudno uwierzyć, że jeden człowiek w tak krótkiej pracy mógł zrobić aż tyle błędów. Uczennica A kto pani powiedział, że jeden. Pomagali mi: brat, dziadek, siostra i mama. Polonistka (Polonistka podchodzi do kolejnego ucznia) Oj, za ciebie to chyba pisał ojciec. Od razu to widać po zmianie stylu. Uczeń A co miałem zrobić, gdy mama wyjechała do babci? Polonistka (Siada na krześle) Michale, może ty przeczytasz głośno swoją pracę domową? Michał (wstaje i czyta) Praca domowa: Jak trzeba się uczyć? Im więcej człowiek się uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie, Im mniej umie, tym mniej zapomina. Więc po co się uczyć? Nasza nauka bardzo dużo wszystkich kosztuje. Postarajmy się więc zmniejszyć koszty i uczmy się jak najmniej. Polonistka Madziu, ty miałaś dzisiaj zaliczyć zaległą recytację wybranego trenu. Proszę na środek. Madzia Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga polonistko, tym postępkiem swoim. Niby nic, jednak tak to było, Jedną malutką pałką tak wiele ubyło! Ach! Gdybyż to ta jedna tylko była ... Cóż, kiedyś ty ich więcej dotąd postawiła! Przez ciebie matka często się strofuje, Przez ciebie ojciec wieczorami mnie pilnuje. Czyż serce masz z kamienia, droga polonistko, Żeś obróciła wniwecz, co lubię ...To wszystko. Koniec lekcji. Przez klasę przechodzi chłopiec i dzwoni ręcznym dzwonkiem. Scenka II Przerwa. Rozmawiają dwie dziewczynki Dziewczynka 1 Chciałabym być znaną gwiazdą filmową. Wtedy mówiłby o mnie cały świat. Dziewczynka 2 Cierpliwości. Na razie ze względu na oceny mówi o tobie cała szkoła. Rozmawiają dwaj chłopcy Chłopiec 1 Mój tata dał mi wczoraj dwa razy w skórę. Chłopiec2 Dlaczego aż dwa razy? Chłopiec 1 Raz wtedy, gdy mu pokazałem dzienniczek z ocenami, a drugi raz, kiedy się zorientował, że to jego stary dzienniczek. Uczeń 1 Czy nasz matematyk jeszcze się nie zorientował, że prace domowe odrabia za ciebie ojciec? Uczeń2 Nie. Twierdzi tylko, że ostatnio bardzo zgłupiałem. Dzwonek Scenka III Przez scenę przechodzi dziecko trzymające napis: LEKCJA WYCHOWAWCZA Dzieci siedzą w ławkach. Wchodzi wychowawczyni. Witają się. Wychowawczyni Najważniejsze w życiu jest to, żeby być dobrym dla innych. Czy pamiętaliście, żeby w sobotę i niedzielę zrobić jakiś dobry uczynek? Kto sprawił innym radość swoim postępowaniem? (Zgłasza się chłopiec) Chłopiec1 Ja pamiętałem. W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. W niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła. (Wychowawczyni kiwa z politowaniem głową. Zgłasza się inny chłopiec) Chłopiec 2 Ja też pamiętałem. Poszczułem mojego sąsiada psem. Wychowawczyni Przecież to nie był dobry uczynek. Chłopiec 2 Jak to nie? Dzięki temu, co zrobiłem, sąsiad zdążył na autobus. Wychowawczyni Powiedzcie mi, jaki jest wasz ulubiony święty? Dziewczynka Święty Mikołaj. Wychowawczyni Pewnie dlatego, że rozdaje prezenty? Dziewczynka Nie. Święty Mikołaj podoba mi się najbardziej, bo pracuje tylko jeden dzień w roku. Dzwonek. Scenka IV Przez scenę przechodzi dziecko z napisem: BIOLOGIA. Do klasy wchodzi nauczyciel biologii. Wita się z uczniami. Nauczyciel Powiedz Kasiu, ile mucha ma nóg? Kasia A nie ma pani przypadkiem innych zmartwień? Nauczyciel A może klasa powie mi, czym oddychają ludzie? Kasia Wiem, oddychają tlenem. Nauczyciel Tak. Zarówno ludzie, jak i zwierzęta oddychają tlenem. Pierwiastek ten został odkryty w 1781 roku. Kasia (Kasia podnosi rękę do góry. Chce o coś zapytać. Nauczyciel gestem udziela głosu.) A czym ludzie przedtem oddychali? Nauczyciel Nie zadawaj głupich pytań dziecko. Karolu, po czym poznasz drzewo kasztanowca? Karol Po rosnących na nim kasztanach. Nauczyciel A wiosną, kiedy kasztanów jeszcze nie ma? Karol To ja postoję, poczekam na kasztany proszę pani. Nauczyciel A może ktoś opowie o porach roku? (Do odpowiedzi zgłasza się Karol) Karol Zimą pada śnieg, wiosną zakwitają pierwsze kwiaty, latem rolnicy zbierają zboża, jesienią opadają liście. Nauczyciel Doskonale. Powiedz mi jeszcze, kiedy zrywa się jabłka? Karol Wtedy, kiedy sadownika nie ma w sadzie, a pies sadownika śpi. Nauczyciel Powiedz mi Agatko, co wiesz o jaskółkach? Agatka Jaskółki to bardzo mądre ptaki. Odlatują, zanim zacznie się rok szkolny. Nauczyciel (wyraźnie zdenerwowany) Wiecie co, ja też zazdroszczę jaskółkom, że nie muszą chodzić do szkoły. Dzwonek Posłuchajcie jeszcze, jak ciekawie potrafią pisać uczniowie. Oto kilka przykładów. Język polski - Boryna usłyszał dym. - Dziś Prusa można spotkać w każdej niemal księgarni. - Antygona zakończyła swe życie śmiercią. Historia - W bitwie o Anglię brali udział żołnierze angielscy oraz brytyjscy. - Sytuacja Polski była w trudnej sytuacji. - Ludzie pierwotni mieli narządy z kamienia. Geografia - W dzień Ziemia kręci się wokół Słońca, a w nocy dookoła księżyca. - Astronom to człowiek, który nocą sprawdza całe niebo. - Szkoci są skąpi i dlatego noszą spódniczki. Biologia - Dziedziczność pozwala wyjaśnić, dlaczego – skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci – to i my nie będziemy bezdzietni. - Człowiek jest ssakiem, bo pije mleko od krowy. - Żeby roślinki dobrze rosły, ziemia musi być wzruszona. Fizyka - Newton (Niuton) odkrył siłę przyciągania Ziemi, gdy mu jabłko spadło na głowę. - Światło rozchodzi się szybciej niż dźwięk, ale gdy włączam telewizor, to pierwsza jest fonia. - Gdyby Edison nie wynalazł elektryczności, to dzisiaj oglądalibyśmy telewizję przy świecach. Religia - Chrześcijaństwo zyskiwało w dawnych czasach wielu wierzycieli. - Celibat, to zakaz wychodzenia księży za mąż. - Adam i Ewa to oryginały; my jesteśmy tylko ich kopiami. Muzyka - Pianista na fortepianie gra rękami, a nogami pedałuje. - Chopin (Szopen) tęsknotę za ojczyzną wylewał na fortepian. - Moniuszko skomponował „Halkę” w Strasznym Dworze. Wychowanie fizyczne - W piłkę nożną, jak nazwa wskazuje gra się nogami i głową. - Na pewno byłby gol, ale hokeista trafił niecelnie. - Zaciekawione twarze widzów siedziały na trybunach. Te scenki dały nam wiele do myślenia. Pozwoliły zrozumieć, co muszą znosić nauczyciele, jak trudna jest ich praca. I ile muszą mieć cierpliwości, by z nami wytrzymać. My wszyscy jesteśmy normalnymi dzieciakami. Chcemy rozrabiać, leniuchować, bawić się. I oczywiście bez nauki mieć same szóstki, no ostatecznie same piątki. Nie zawsze potrafimy docenić pracę nauczycieli. Nawet jeśli doceniamy ich trud, to zwykle nie przyznajemy się do tego. Dzisiaj nawet największe urwisy przepraszają i składają życzenia. Zapomnijcie o wybrykach i wyskokach. O tym, co my zepsuliśmy w mgnieniu oka. Przepraszamy za te figle, za te psoty. Przepraszamy za problemy i kłopoty. Przepraszamy za te wszystkie przykre dni. Pamiętajcie, że co złego, to nie my. Dziś błagamy o chwileczkę zapomnienia I prosimy was, przyjmijcie te życzenia. Dla naszej Pani. bo ją kochamy, Dla pań uczących w innych klasach, Dla panów, drogich sprzątaczek, woźnych, kucharek, bibliotekarek i sekretarek. Dla wszystkich, którzy w szkole pracują i dzisiaj z nami wraz świętują. Z melodią płyną serdeczne słowa I te najszczersze nasze życzenia, Dla tych co nas uczą we wszystkich szkołach, niech im się spełnią wszystkie marzenia. A to życzenie zwłaszcza składamy i zapewnienie to, że chcemy wyrosnąć na takich samych jak oni właśnie są. Dzień Babci i Dziadka według kalendarza to 21 i 22 styczeń. W tym roku tylko grupie „Ważniaków” udało się zorganizować uroczystość dla swoich babć i dziadków w terminie. Pozostałe grupy dopiero zaprosiły swoje babcie i dziadków 11,12,13, lutego 2009. Wnuczęta tak bardzo się cieszyły z odwiedzin swoich najbliższych, że po programie artystycznym i poczęstunku szybko pożegnały przedszkole i ze swoimi dziadkami poszły do domu. Pani dyrektor składając babciom i dziadkom najserdeczniejsze życzenia, z uśmiechem potwierdziła, że w tym dniu przedszkole przegrało z dziadkami. Grupa” Mądrusiów” Tradycyjnie i w t Grupa „Milusie” Tradycyjnie w tym roku odbyły się spotkania wnucząt ze swoimi dziadkami i babciami. Wnuczęta pod kierunkiem nauczycielek recytowały wiersze, śpiewały piosenki, tańczyły. Zaprosiły też swoje babcie i dziadków do wspólnego tańca i zabaw ruchowych ze śpiewem. Na koniec uroczystości wręczyły laurki i papierowe kwiaty, zaprosiły gości na słodki poczęstunek, który przygotowali rodzice. spotkanie odbyło się w grupie” Mądrusiów” babcie i dziadków goszczą „Pracusie” Spotkanie uroczyste z babciami i dziadkami w grupie „Zuchy” Ato już grupa „Sprytkow” Ważniaki też się cieszyły, że do przedszkola przyszły ich ukochane babcie i dziadkowie. Milusie bawiły się z babciami i dziadkami Rok szkolny 2006/2007 Od do w poszczególnych grupach naszego przedszkola odbyły się spotkania babć i dziadków z wnukami. Takie spotkania odbywają się co roku. Celem tych spotkań jest wzmocnienie więźi uczuciowej z rodziną, rozwijanie poczucia szacunku do osób starszych, uświadomienie dzieciom przyjemności w czynieniu dobra, obopólnej radości z niespodzianek. Dzieci z każdego oddziału miały swój program artystyczny. Były to montaże słowno – muzyczne, jeden z nich przybrał formę audycji radiowej z wielką dozą poczucia humoru. Dzieci śpiewały piosenki”, „Kiedy babcia była mała”, „Babcia na medal”, „Babcia ma święto” „Dziadek”, mówiły wiersze i przedstawiały skecze. Po programie artystycznym dzieci wręczyły zaproszonym gościom własnoręcznie wykonane upominki min: ramka z fotografią wnuczki lub wnuka, papierowe kwiaty, laurki, medale z modeliny, prace przestrzenne- wesołe stworki, serca, kwiaty z cukierków. Był też słodki poczęstunek: ciasto, cukierki, czekoladki, owoce, kawa, herbata, który przygotowały mamy . Babcie też przyniosły owoce i ciasteczka babcine dla dzieci. Podczas poczęstunku prowadzone były wspólne rozmowy i zabawy ruchowe ze śpiewem z dziecinnych lat babć. Na twarzach babć i dziadków gościł uśmiech, podziwiali talenty swoich wnucząt. A dzieci cieszyły się, że mogły ugościć swoich najbliższych , którzy nie zawiedli i przybyli i całusków było moc. Babcie też dziękowały paniom nauczycielkom za wspaniałą pracę wychowawczą i opiekę nad wnuczętami. Dnia 23 stycznia w naszej szkole odbyło się spotkanie z okazji Dnia Babci i Dziadka. Licznie przybyli babcie i dziadkowie podziwiali umiejętności swoich kochanych wnuków. Uczniowie klas IV b i V c poprzez wiersze, piosenki, taniec i skecze podziękowali ukochanym babciom i dziadkom za serce i trud włożony w ich wychowanie. Na zakończenie wnuczęta obdarowały miłych gości samodzielnie wykonanymi laurkami i słodkim upominkiem. Spotkanie upłynęło w miłej i serdecznej atmosferze. Anna Ebertowska Grażyna Nakielska

dzień babci i dziadka skecze